Sunday, March 28, 2010

IŻ 49 1956r.



będzie już prawie 10 lat jak ten weteran po raz ostatni miał okazję żywić się etyliną wymieszaną z olejem. Wiosna sprawiała, że na głowę rzuciły się dziwne pomysły związane z dwoma kółkami. Zszedłem do piwnicy i odkopałem to cudo spod jakiś gratów, a przy okazji znalazłem toche części zapasowych. Myślę, że po małym zabiegu powinien odpalić, ale z drugiej strony temu staruszkowi należy się już chyba trochę więcej szacunku. Z mojego skromnego doświadczenia wiem, że praca przy tego typu maszynach jest dość czasochłonna, ale bardzo wdzięczna, zobaczymy jakie będą efekty za kilka miesięcy.