Sunday, November 8, 2009

COMA



W czwartek zadzwonił do mnie kumpel (Konrad) z propozycją nie do odrzucenia "Idziemy na COMĘ?" Po 2h mieliśmy już zaklepane bilety. Koncert odbył się w wytwórni filmów fabularnych we Wrocławiu. Domyślałem się, że impreza będzie udana, ale nie spodziewałem się że wylądujemy pod samą sceną. Po 20min mieliśmy już wystarczająco poobijane żebra, więc się trochę wycofaliśmy. Impreza zacna, następnym razem też się wybiorę!

No comments:

Post a Comment