Thursday, August 30, 2012

Sequoia Park

Dzisiaj postanowiliśmy odwiedzić największe drzewo na świecie. Ci jankesi to juz wszystko muszą mieć naj, ehh. Po wizycie w Yosemite Park, jest to przyjemny odpoczynek o tłumów ludzi i w spokoju można odpocząć chwilę. Drzewa, jak to drzewa mają korę, gałęzie itp. ale rozmiar faktycznie robi wrażenie. Ciężko było objąć je całe obiektywem, mimo iż miałem szkoło szerokokątne :)






Tuesday, August 28, 2012

Yosemite

Ostatnim razem jak byłem w USA, nie miałem okazji odwiedzić parku Yosemite. Tym razem się udało. Park jest ogromy i polecam jego zwiedzanie z góry, a nie jak większość przewodników podaje z dołu. Mam tutaj na mysli pominięcie wioski w której pełno turystów, a udanie sie w kierunku glacier point i wybranie sobie jednej z wielu ścieżek umożliwiających podziwianie tego wielkiego kolosa. Narody przyjeżdżają tutaj aby oglądać wyjątkowe wodospady, znając moje szczęście można było sie spodziewać, że wody zabraknie. Tak też się stało, jeżeli Yosemite to tylko w czerwcu i lipcu. Przełom sierpnia i września to susza, ale ciężko się dziwić, gdyż temp w ciągu dnia sięgają 100 Fahrenheitów. Ile tego lodu by się nie odłożyło przez zime to i tak słońce wypali.
Zdjęcia nie oddają ogromu tej 'konstrukcji', więc uwierzcie na słowo, że to jak dawid przy goliacie :D W tle czuje juz zapach las Vegas :D




Sunday, August 26, 2012

San Francisco

Stało się, dotarliśmy w komplecie (Gabriela, Barbara, Jan i ja) do San Francisco, miasta które jest zarówno początkowym i końcowym punktem naszej podróży po USA. Spędziliśmy tutaj dwa dni i muszę przyznać, że mieścina robi pozytywne wrażenie. Nie spotkałem jeszcze w życiu tylu rowerzystów co tutaj (bo nie bylo mnie w Amsterdamie :) ). Dosłownie są na każdym kroku. Tereny do jazdy mają też nie najłatwiejsze, a i pogoda nie zawsze sprzyja, im to jednak nie przeszkadza. Ogólnie widać że lubią się ruszać. Sobota rano, pochmurno, szaro, zimno, a oni biegają, śmigają na rowerach i pływają na kajakach. Nie brakowało też motocyklistów na drogach. Najlepsze jest to, że na zew jakieś 14-16 stopni, a oni wszyscy na 'krótko' ubrani, szacun! Dzisiaj udało nam się przemierzyć Golden Gate na rowerach, niby pogoda słoneczna, lato, a i tak zmarzłem. Podobno SF tak ma, nie rozpieszcza.